Młode małżeństwa planujące przyszłość dla swojej rodziny nie są w tak wysokim stopniu jak niegdyś zdeterminowane do zamieszkiwania w mieście. Co prawda, miasta mają swoje atuty – ośrodki edukacyjne, zdrowotne, kulturalne, miejsca pracy i rozrywki, jednak w porównaniu z nie tak bardzo odległą przeszłością, nie są już jedyną rozważaną opcją na życie. Odpoczynek od zgiełku planują też coraz częściej ludzie starsi, kończący aktywność zawodową. Można powiedzieć, że widoczna robi się tendencja ucieczki z miast i tym samym miasta trochę niepostrzeżenie się wyludniają. W zachodniej Europie trend ten zaczął się już w latach pięćdziesiątych, podczas gdy u nas widoczna była wtedy odwrotna tendencja: migracji ludności z obszarów wiejskich do aglomeracji. Najważniejszym kryterium była odległość od miejsca pracy, wygodny dostęp do ośrodków kulturalnych, czy komunikacja z centrami handlowymi. W ostatnich latach ta tendencja ulega odwróceniu. Korki, hałas, niemożność poruszania się po mieście w godzinach szczytu, utrata kameralności, niedogodne sąsiedztwo, brak zieleni – to argumenty przemawiające za tym, że pora opuścić nieprzyjazne miejskie środowisko i poszukać miejsca zapewniającego nam komfort psychiczny w większej zgodzie z naturą. Mieszkańcy miast coraz częściej emigrują w regiony pozamiejskie.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.
Leave a Reply