Wszyscy posiadacze nieruchomości obciążonych kredytem hipotecznym, którzy chcieliby aktualnie sprzedać swoje domy czy mieszkania, nie są w najlepszej sytuacji, a i perspektywy nie wyglądają zbyt zachęcająco. Po pierwsze, kurs franka szwajcarskiego rośnie od lat, co oznacza niejednokrotnie, że całe lata spłacania kredytu hipotecznego zaciągniętego we frankach nie zmieniły stanu zadłużenia wobec banku ani na jotę. Mimo na przykład regularnej spłaty rat kredytu, w kwocie załóżmy około stu tysięcy złotych przez ostatnie osiem lat, wyliczamy, że dokładnie tyle samo straciliśmy na kursie franka a nasze zadłużenie tym samym nie zmniejszyło się. Po drugie, ceny nieruchomości znacznie spadły, więc jeśli nasze mieszkanie było warte owych osiem lat temu czterysta tysięcy, to teraz jest warte trzysta tysięcy, zatem straciliśmy kolejne sto tysięcy złotych. Takie podsumowanie może spędzić sen z powiek niejednemu właścicielowi nieruchomości. Strata dwustu tysięcy złotych z całą pewnością nie należy do przyjemności. Tym bardziej, że nie wiadomo, jakie dalsze decyzje podjąć w tej kwestii. Czy przewalutować kredyt z franków na złotówki? Czy sprzedawać nieruchomość czy nie sprzedawać, licząc na powtórny wzrost cen na rynku? Prognozy wskazują, że w najbliższym czasie ceny będą utrzymywały się na obecnym poziomie.
Nieruchomości obciążone kredytem
